top of page

WSPÓŁCZESNA PRACA Z ODDECHEM cz.2.

Zaktualizowano: 28 lut 2020

50 lat ewolucji Pracy z Oddechem


To druga część artykułu o Ewolucji Pracy z Oddechem w ostatnich 50 latach i specyfice Oddechu Transmodalnego. 

Pierwszą część znajdziesz tutaj:


5. ŚWIADOMA RELACJA Z PRAKTYKIEM

Podczas sesji oddechu transmodalnego Praktyk i Ty pozostajecie w interakcji. Zawsze istnieje kontakt poprzez obecność i świadomość - nawet w ciszy praktyk jest czuwający, obecny, uważny. To daje poczucie bezpieczeństwa i zaufania. Mamy świadomość, że relacja jest lecząca.

Możesz w czasie sesji mówić do Praktyka o tym czego doświadczasz lub zadawać mu pytania, albo prosić go o coś, czego potrzebujesz. Również Praktyk zadaje pytania dotyczące tego, co się dzieje i proponuje pracę z doznaniami.

Czasem praktyk uzupełnia ujawniające się w sesji brakujące zachowanie ze strony ważnej osoby w Twoim życiu - przytulenie w przeszłym trudnym momencie, trzymanie za rękę, ucieszenie się na czyjś widok, czy powiedzenie brakujących słów. Czasem możesz z Praktykiem eksperymentować i poprosić go o coś albo wyrazić coś, co do tej pory było trudno powiedzieć. 


Historia z Sesji

Monika jest młodą dziewczyną, która nigdy nie była w związku z mężczyzną. Czuje się niepewnie w tej materii. Nie wie też, co ma zrobić, żeby się zbliżyć do mężczyzny lub jak flirtować. Kiedy to robi odgrywa kogoś innego i robi to nieco nerwowo i przesadnie. W czasie sesji grupowej oddycha przy wsparciu innego uczestnika, starszego od 4 lata mężczyzny. W czasie sesji pytamy czego, by potrzebowała. Chciałaby, żeby ją wziął za rękę. Pytam, czy może go o to poprosić. Może. On się zgadza. I tak Monika oswaja się z życzliwą bliskością mężczyzny i kontaktem bez odgrywania roli.

Czasem Praktyk wzmacnia proces poprzez ogrywanie komplementarnej roli w procesie klienta. Na przykład klient wyjątkowo cicho prosi o to, czego chce i robi to zawsze w swoim życiu i ludzie na niego nie reagują. Praktyk może uzgodnić z gotowym na to klientem, że przećwiczą przerwanie wzorca przez klienta. Wówczas klient prosi na przykład o przykrycie kocem: „- Czy mogę Cię prosić o przykrycie kocem?” - a Praktyk, który zazwyczaj przykrywa kocem lub sam o to pyta, robi odwrotnie - bagatelizuje prośbę mówiąc: -„nie, przecież nie jest zimno, wytrzymasz, przesadzasz, wcale tego nie potrzebujesz, nie chce mi się, wydziwiasz”. W kliencie gotuje się to, co zawsze, ale może wciąż cicho prosić o swój kocyk - sytuacja eskaluje do momentu, w którym klient wyzwala energię i mówi: - daj mi ten koc, do cholery. Po prostu daj mi koc!!!

Wydaje się to być śmieszne, ale czasem jest kluczowe to uruchomienia energii, dzięki której klient może robić w życiu rzeczy, których wcześniej nie mógł.  Oczywiście takie interwencje wymagają dobrej relacji pomiędzy Tobą i Praktykiem i zaufania. A dobra relacja i zaufanie pojawia się w czasie.

Mamy świadomość mechanizmów przeniesieniowych i projekcyjnych i używamy ich w pracy z oddechem dla dobra klienta.

Twoje reakcje na Praktyka mogą być podobne do reakcji na inne osoby w Twoim życiu i można w procesie sesji wychwycić i zauważyć. Czasem zauważy to Praktyk, czasem Ty.

Czasem też poprzez rezonans somatyczny Praktyk jest w stanie odczuć w swoim ciele uczucia lub procesy, które są aktywne, ale nie są uświadomione i w związku z tym szukają właściciela - Praktyk jest wyczulony na to i potrafi zaadresować błąkające się uczucie.

Historia z Sesji Oddycham z Maćkiem. To już, któraś sesja z nim i wiem, że mamy mocną relację. Po raz kolejny przychodzi moment w sesji, w którym odczuwam napięcie. Tym razem jest dość mocne, a oddech Maćka jest mocno kontrolowany. Zaczynam mieć wrażenie, że dłużej tego nie wytrzymam i mam ochotę wręcz krzyknąć. Zadaję pytanie Maćkowi: 

- Co czujesz? - Nic nie czuje. - Gdybyś pozwolił sobie coś poczuć, co by to było? Co byś chciał zrobić? - Dłużej tego nie wytrzymam. Nie mogę. Jak sobie pozwolę zwariuję. - Co byś chciał zrobić? - Krzyknąć. - Możesz…..Możesz? - Nie wytrzymam, ale wytrzymuję. - Może ja krzyknę?…

No to krzyknąłem.

Maciek: - Jaka ulga… Ja: - To może teraz Ty? Maciek uśmiecha się…powoli napięcie puszcza, oddech się otwiera. Ciekawe czy krzyknąłem za niego? Następnym razem definitywnie to już Maciek musi spróbować.

6. ŚWIADOMA REGULACJA SPOSOBU EKSPRESJI

W pracy z oddechem obserwujemy różne tendencje do przeżywania emocji. Niektóre z nich służą, niektóre z nich służa okresowo, niektóre są pustymi przebiegami. Staramy się edukować klientów w zakresie zdrowego przeżywania uczuć.

Sesje oddechu ujawniają istniejące w nas procesy emocjonalne, które z reguły utrzymujemy poniżej progu świadomości. Niektórzy z Nas w kontakcie z tymi uczuciami zaczynają przesadnie odgrywać ich zawartość - dużo mówią, krzyczą, szlochają, ale jakoś nie przynosi im to ulgi. Kręcą się w kółko i wyczerpują. Oznacza to, że potrzebują raczej skupić się na głębszym odczuciu tych procesów i znaleźć to, co jest pod nimi - pulsujące w głębi: ból, zranienie, wściekłość, bezbronność, miłość. Zachęcamy podczas sesji do autentycznego przeżywania i wyrażania uczuć, ale zachowujemy czujność na nadmiarową i powierzchowną ekspresję, która wygląda tak „jakgdyby" coś się działo. W początkowych fazach pracy z oddechem uznawano głośność i ekspresyjność sesji za dowód jej skuteczności. Praca z oddechem dojrzała przez 50 lat. Szukamy autentycznej głębi - ma ona moc uzdrawiającą.

Zdajemy sobie sprawę z siły katharsis. Dla tych z Nas, którzy mają trudność w dostępie do uczuć i ich okazywaniu - zachęcamy do ich eskpresywnego wyrażania, żeby uruchomić energię emocjonalną i dostęp do uczuć. Wiemy, że po wyrzuceniu wszystkiego, co zalega doświadczamy ulgi. Traktujemy to jako etap pracy z oddechem, ale nie dla każdego korzystny, w każdym momencie i nie taki jest ostateczny cel naszej pracy.

Umówmy się, że czasem organizm potrzebuje przeczyszczenia. Coś zalega i bierzemy środki na przeczyszczenie. Ale przecież nie zawsze i nie każdy tego potrzebuje. Poza tym jest to na dłuższą metę wyczerpujące. Czasem wręcz przeciwnie potrzebujemy przetrawienia, żeby wyciągnąć co najlepsze z tego, co przyjęliśmy. Musimy wówczas zatrzymać zbyt szybkie pozbywanie się treści, żeby mogły nas odżywić. Musimy zbudować zdolność do zdrowego trawienia i pozbywania się tego, co nie potrzebne w zrównoważony sposób.

Tak podchodzimy to pracy z emocjonalnym uwolnieniem. Katharsis - to rodzaj przeczyszczenia. Czasem konieczny. W przeciwnym razie możemy przykrywać trudniejsze uczucia powierzchownym błogostanem. Od samego początku w pracy z oddechem trasmodalnym rozwijamy zdolność do „kontenerowania”  - pojemność emocjonalną i sprawność oddechową i procesową. Można powiedzieć wyporność emocjonalną. Możemy wówczas czuć nasze procesy emocjonalne w odczuwanych doznaniach fizycznych, bez ich tłumienia i bez ich nadmiarowej eskpresji. Dbamy o system nerwowy i dbamy o to, żeby go nie przeładować. Wolniej jest czasem szybciej. Łagodniej jest głębiej. Celem jest nauczenie jak przetrawiać to, co nam się przydarzyło i co jest aktywne w sesji poprzez łagodne odczuwanie i pracę analityczną, aż do pełnej integracji - włączenia tego utkniętego w ciele doświadczenia do przepływu.

7.PRACA Z ASPEKTAMI OSOBOWOŚCI

Posługujemy się pomocniczo rewelacyjną metodą Voice Dialog, jesteśmy w stanie zastosować ją w trakcie sesji oddechu lub zrobić dzięki niej klarowny wstęp do sesji.

Dialog z Głosem pozwala na rozpoznanie, wysłuchanie, zrozumienie, przeżycie i integrację wewnętrznych procesów, które nazywamy Głosami, Energiami czy Podosobowościami. Te aspekty naszego charakteru mają swoją wewnętrzną narrację i własne cele, które mogą pozostawać we wzajemnym konflikcie. Do najbardziej uniwersalnych wewnętrznych aspektów należą:

- Wewnętrzny Krytyk, który twierdzi, że jesteś do dupy... a właściwie to i tam też się nie nadajesz;

- Perfekcjonista, który twierdzi, że można to było zrobić lepiej... dużo lepiej... Na pewno z większą starannością i uwagą;

- Popychacz (lubię angielskie Pusher), który wymusza na Tobie więcej działań – „w grobie sobie odpoczniesz... okna jeszcze nieumyte…co tak nic nie robisz?”;

- Zadowalacz (ang. Pleaser), który sprawia, że wszyscy inni są zadowoleni i Cię lubią... czasem kosztem Twoich własnych potrzeb i wyrażenia prawdy;

- Sabotażyta, który pracuje na to, żeby jednak Ci nie wyszło pomimo wszelkich starań;

- Wewnętrzne Dziecko i jego magia, zranienie, bunt, radość, bezbronność i zdolność do szczerej bliskości.

Metoda ta pozwala poznać subtelności naszego świata wewnętrznego. Obejmuje postaci wyparte, a także pozwala na rozwinięcie dowolnej postaci i wyprowadzenie jej na scenę życia:

- Dojrzałej Kobiety czy Dojrzałego Mężczyzny - Człowieka sukcesu

Możemy dialogować z tym w nas, który choruje i tym, który jest zdrowy. Tym, który się obawia i tym, który działa mimo obaw i tym, który spina nam plecy i tym, który wie jak zarobić miliony :)

8.PRACA Z WZORCAMI POKOLENIOWYMI

Kolejną metodą zintegrowaną w oddechu transmodalnym są konstelacje rodzinne. Uznajemy w pracy z oddechem, że niektóre sytuacje w naszym życiu tworzymy w sposób odzwierciedlający życie naszych rodziców lub dalszych przodków - nawet jeśli ich nie znaliśmy. Pewne wzorce reakcji mogą być genetycznie przenoszone przez pokolenia i są badania, które wskazują na takie możliwości. Zdajemy sobie sprawę, że historia rodziny może na nas wpływać i widzieliśmy wiele prac, w których interwencje z tego zakresu przyniosły rezultaty. Historia z Sesji

Przychodzi Wojtek. Mężczyzna atrakcyjny, zawodowo zorganizowany, dobrze zarabiający, emocjonalnie rozwinięty. Nie może stworzyć związku. To znaczy w poprzednim związku był dwa razy zdradzony przez tę samą kobietę i odszedł. Teraz za każdym razem, kiedy związek się zaczyna - kończy się z przyczyn zewnętrznych - a to kobieta dostaje pracę na drugim końcu Polski, a to okazuje się, że już ma męża i nie decyduje się go zostawić, a to nagle przestaje się odzywać - coś powtarza się w jego przeżyciu. Zaczyna tracić nadzieję, choć kobiety są zawsze wokół niego. Mam takie dziwne uczucie w ciele, które każe mi zapytać: - Czy ktoś w Twojej rodzinie nie mógł stworzyć związku? Wojtek: Prababcia miała syna w nieformalnym związku z kimś o lepszej pozycji społecznej. Musiał się ich wyrzec ze względu na rodzinę, nie zdecydował się na nich. I prababcia w ciąży wyjechała w inne miejsce.

W intuicyjnym postrzeganiu tej sytuacji obaj czujemy, że oni się kochali, tylko nie mogli być ze sobą w tamtym czasie. Pracujemy z tymi uczuciami niemożności bycia ze sobą, pomimo miłości. Odklejamy. Z szacunkiem. I kończymy z „Teraz już wolno” i z „to było dobre - z tej miłości są owoce i życie” Wojtek zwraca się wewnętrznie do tych postaci z wdzięcznością i szacunkiem. Za jakiś czas pisze, że jest w związku. Z kobietą, która od wielu lat była obok. Jednym ze zdań, które do niego powiedziała przytulając się było: „Przecież nam wolno”.

9.PRACA Z CIAŁEM Praca z oddechem jest siłą rzeczy pracą z ciałem. Reorganizując trakcję oddechu naruszamy istniejącą strukturę stałych napięć w ciele. W ten sposób ujawniają się zatrzymane uczucia i doznania, a także wyzwala przepływ energii.W czasie sesji po uprzednim uzgodnieniu z klientem wykorzystujemy dotyk w miejscach, które domagają się uwagi, czasem idziemy za pojawiającym się ruchem czy pozycją ciała, która prowadzi do specyficznych odczuć. Wykorzystujemy również Holistyczne Pulsowanie - pracę poprzez łagodne kołysanie, które sprawia, że cała woda w ciele zaczyna falować i wygładzać nasze ostre krawędzie, rozpuszczać napięcia i obrony. Metoda stworzona przez osteopatkę Tovi Browning i sprowadzona do Polski przez Ewę Foley. Powoduje prawie natychmiastowy odruch relaksu w systemie nerwowym i pozwala czasem zbudować bezpieczeństwo, dzięki któremu sesje postępują dalej - często w trudnych momentach sesji redukuje opór i pomaga zintegrować wydarzający się proces. Jest również wspaniała na rozpoczęcie lub zakończenie sesji. 10.TERAPIE EKSPRESYWNE Rozumiemy siłę terapii ekspresywnych. Z reguły kończymy sesję eskpresyjnym malowaniem zawartości procesu oddechowego na kartce, czasem tańczymy, żeby ciało wypowiedziało historie z sesji.I w taki sposób niewypowiadalne znajduje swoją drogę ekspresji. Na warsztatach czase używamy głosu i spontanicznej ekspresji dźwiękowej. Brzmimy. Nie obawiaj się - nie każemy Ci tańczyć i śpierwać po sesji, ale czasem klient czuje, że jakoś musi się ruszyć, żeby to podsumować i my w to idziemy.

Wszystkie te sposoby oddziaływania łączą się i przekraczają same siebie tworząc jedną pracę.

Pamiętamy o źródłach: Oddechu, Obecności i Relacji. Uznajemy je za najsilniejsze elementy działające w metodzie i na nich się skupiamy. Zdajemy sobie sprawę, że nasz osobisty poziom głębi i przepracowania daje lepsze możliwości Tobie. Stąd jako Praktycy w czasie długiego treningu przechodzimy przez własny intensywny proces i superwizję, a po nim kontynuujemy z ciekawością naszą oddechową eksplorację. Służy ona nam i służy Naszym Klientom.

Do spotkania Michał

484 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page